7 komplementów, które warto mówić sobie w łóżku/ Zdjęcie Opublikowano: 17:58 Bez względu na to, jak wysoką samoocenę ma twój facet lub kobieta, warto regularnie podkreślać rzeczy, które lubimy w tej osobie. Tym bardziej, gdy jesteście ze sobą w łóżku. On lub ona zasługują na to, aby to usłyszeć. Pary często mają problem z komunikacją w sytuacjach intymnych. Nic dziwnego – łóżko jest jak pole minowe, potrzeba ogromnego wyczucia i znajomości drugiej osoby, żeby głupio czegoś nie palnąć i przy okazji nie zranić partnera. I chociaż niektórym w sypialni lepiej może wychodzić milczenie, to warto zacząć prawić szczere komplementy w łóżku. Potrafią zrobić tyle dobrego! Kilka odpowiednich słów wypowiedzianych w trakcie lub tuż po seksie może dodać pewności siebie, sprawić, że poczujemy się ważni, seksowni i kochani. Co mówić sobie w łóżku? Lubię sposób, w jaki to robiszLubię ten twój mały pieprzyk pod piersiąLubię twoje spojrzenie, gdy dochodziszSmakujesz przepysznieŚwietnie całujeszZ tobą to najlepszy seks, jaki miałam w życiuKocham cię Lubię sposób, w jaki to robisz Te słowa to nie tylko komplement, ale jednocześnie wskazówka dla twojego mężczyzny lub twojej kobiety. Z jednej strony słychać tam jasny komunikat – wiesz, jak sprawić mi przyjemność, znasz moje ciało, podoba mi się to. Z drugiej strony takie słowa sprawią, że partner wyciągnie wnioski z tego zbliżenia i jest duża szansa, że następnym razem powtórzy to, co tak dobrze zrobił. Taki komplement jest tzw. pozytywnym wzmocnieniem. Zamiast krytykować jego/jej umiejętności seksualne, daj wyraźnie do zrozumienia, co konkretnie ci się podoba. To o wiele lepiej działa. Lubię ten twój mały pieprzyk pod piersią Mówiąc takie słowa, wchodzimy na inny poziom komplementowania. Wyobraź sobie, że słyszysz: „Ładnie wyglądasz” albo „Masz ładne ciało”. Brzmi zupełnie inaczej niż: „Uwielbiam ten twój pieprzyk” lub „Masz taką miękką skórę na brzuchu”. Cały sekret tkwi w detalach. Im bardziej szczegółowy, im bardziej konkretny komplement, tym bardziej intymny komunikat przekażemy. Poza tym w takim zdaniu kryje się drugie dno – na tyle znam twoje ciało i lubię je, że jestem w stanie wskazać jego każdy szczegół. Czyli jestem na ciebie uważny, jesteś dla mnie ważny/ważna. Lubię twoje spojrzenie, gdy dochodzisz Podczas orgazmu wydziela się oksytocyna, czyli hormon przywiązania. Jednak na więzy w parze wpływa też intymność. Takie słowa są mega intymne. Niektórzy nawet nie muszą ich mówić, bo właśnie ta wymiana spojrzeń w trakcie seksu jest wystarczająco jasnym komunikatem. Jeśli jednak chcesz podkreślić, jak jesteście sobie bliscy w tej chwili, możesz to otwarcie zrobić na głos. Jeśli jesteście parą z małym stażem, być może druga osoba się po nich zaczerwieni, ale i jeszcze coś – prawdopodobnie chętniej otworzy się przed tobą w przyszłości. Smakujesz przepysznie „Lubię twój smak” – powiedz to po namiętnym pocałunku w usta. Zobaczysz, jaką wzbudzisz reakcję! Już ona powinna być zachętą do prawienia tego typu komplementów. Oczywiście równie dobrze możesz to powiedzieć po oderwaniu ust od jego klatki piersiowej, jej brzucha albo podczas pieszczot jeszcze niższych partii ciała. Spodziewaj się, że po takich słowach w waszej sypialni zrobi się gorąco. Świetnie całujesz Niby nic wielkiego, ale każda z nas poczułaby się bardzo dobrze, po usłyszeniu takich słów. Będzie jeszcze lepiej, gdy po tym dodasz: „Lubię to z tobą robić” albo „Możesz nie przestawać”. Komplement w tym stylu potrafi nie tylko dodać partnerowi pewności siebie, ale i sprawić, że będzie chciał się jeszcze bardziej starać. Spotęgujesz działanie takich słów, jeśli wyszepczesz je namiętnie do ucha albo powiesz patrząc uważnie w oczy. Z tobą to najlepszy seks, jaki miałam w życiu Wow. Kto nie chciałby usłyszeć takich słów łóżku?! Oczywiście warto je powiedzieć, pod jednym warunkiem – że są w 100% prawdą. Jeśli chcesz ten komunikat przekazać w bardziej subtelny sposób, powiedz: „Nie mogę się doczekać, żebyśmy to powtórzyli”. Komplementowanie umiejętności seksualnych partnera lub partnerki jest potrzebne, ale nie pozwól, żeby zdominowały rozmowy w łóżku. Ważne przecież są też te wszystkie rzeczy dookoła, które sprawiają, że seks z tą osobą jest takim fajnym przeżyciem – siła waszej relacji, uczucia, które was łączą, zrozumienie i wsparcie w codziennych sprawach itp. Za to również warto chwalić się nawzajem w parze i doceniać. Kocham cię Te słowa chyba nie wymagają obszernego komentarza. Na wyznanie miłości jest oczywiście potrzebny odpowiedni czas i miejsce. Trudno sobie wyobrazić bardziej intymną i bliską sytuację, niż moment, kiedy leżycie z czułością przytuleni do siebie. Niektórzy długo nie mają odwagi, by to powiedzieć w związku na głos, innych ośmiela dopiero „kocham cię” wypowiedziane przez partnera/partnerkę. Jedno jest pewne – te dwa słowa wypowiedziane szczerze i naturalnie biją na głowę wszystkie komplementy. Zobacz także Małgorzata Germak Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Według pewnej kampanii społecznej mężczyźni bardziej dbają o swoje samochody niż o siebie. Chyba coś w tym jest. W związku z tym na pewno macie jakieś swoje ulubione określenia na ten; wyjątkowy rodzinny, komfortowy i niezawodny pojazd. Dlatego zachęcam wszystkich nie tylko mężczyzn (drogie Panie) do dzielenia się swoimi ulubionymi określeniami. Zacznę może jako pierwszy. Na mojego Scenica mówię "Pidżej". Nazwa pochodzi od dwóch ostatnich liter na tablicy rejestracyjnej - PJ Edytowane 25 Wrzesień 2012 przez Gość
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:17 Michał, Michaś, Misiek, Kotek, czasem Kochanie. blocked odpowiedział(a) o 22:17 Marcin poprostu, czasami kochanie. Sachmet. odpowiedział(a) o 22:18 kocie, kotenieńku (też zależy jaki chłopak na jednego wołałam ,,oddawaj mi bajkę kretynie (w przedszkolu) blocked odpowiedział(a) o 22:20 Po imieniu. Czasami zdrobnię jakoś albo powiem kochanie, skarbie. Najczęściej jednak jak coś, to pieronie. ;D Kame. odpowiedział(a) o 22:21 gdybym miała mówiłabym do niego oppa Maciek, Maciuś, serduszko, kociak, pyszczek, urwisek, kochanie i malutki:D blocked odpowiedział(a) o 22:22 po imieniu, kochanie albo misiu. rzadko zdarza się żeby inaczej :d Często po imieniu, zdrobniale. Ale zdarza się też, że powiem: "Misiu", "Kotku", "Skarbie", "Kochanie", "Słońce", "Głupku". Lably odpowiedział(a) o 23:00 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Szanuj się. Także mogłeś jedynie pozostawić wtedy związek na stopie “tylko się spotykamy”, a gdy zobaczyłeś, że ona spędza czas ze swoim byłym, to tym bardziej się wycofać i zamilknąć na tydzień albo dwa dopóki ona by nie zadzwoniła do Ciebie. Jeśli by zadzwoniła, miałbyś znak, że jej zależy na Tobie.napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 09:32 Witam wszystkich, pierwszy raz zalogowałem się na tym forum. Po 1,5 roku rozpada się mój związek z mojej winy, na początku naszego bycia razem opowiadałem za dużo o moich byłych związkach (dwóch), myślałem że szczerość bezgraniczna nie zaszkodzi, jednak okazało się że raniłem tym moją dziewczynę i za czym to zauważyłem minęło trochę czasu. Na chwilę obecną, jej to strasznie utknęło w pamięci, ona wcześniej nie była w poważnym związku, ja za to mieszkałem już wcześniej z inną, byłem na wakacjach, będąc w obecnym związku inaczej więc już podchodziłem do tych spraw, cieszyłem się oczywiście, ale nie potrafiłem tego okazać w należyty sposób przez co ona myśli że dla mnie skoro to już miałem to niewiele znaczyło wspólne zamieszkanie czy wakacje. Ona czuje jak bym zabrał jej wszystko co było dla niej najważniejsze, radość ze wspólnego zamieszkania, wyjazdu na wakacje czy mówienia słowa kocham Cię - skoro już to robiłem. Rozmawiam z nią, mówię, tłumaczę lecz ona mówi iż to są tylko moje słowa. Nie wiem już jak jej wytłumaczyć, że w każdym związku kocha się inaczej, to co czuję do niej nie czułem nigdy wcześniej, to że byłem z inną na wakacjach nie znaczy że nasze wakacje były gorsze, mniej radosne. Po prostu to że ja coś przeżyłem nie znaczy że ona ma czuć się gorsza, że zabrałem jej wszystko. Pyta co takiego innego, istotnego zrobiłem dla niej a nie we wcześniejszych związkach? Ja mówię że przede wszystkim pełne oddanie, wierszyki, liściki i tego typu rzeczy robione samemu, ale dla niej to zbyt mało istotne skoro z tamtą mieszkałem, wg niej jedyne co to nie oświadczyłem się i nie zrobiłem dziecka, więc zostały dla niej tylko te 2 rzeczy. Proszę pomóżcie, mamy 27 i 26 lat nie jesteśmy już nastolatkami, chciałbym ją przekonać że to co robiłem, robię i czuję do niej jest wyjątkowe i jedyne. napisał/a: kasiasze 2011-01-05 10:10 jasiekwawa, to może oświadcz się jej skoro: 1. wiek macie odpowiedni 2. jesteście już 1,5 roku 3. twierdzisz, że bardzo ją kochasz napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 10:11 Dziwna sprawa. Po pierwsze- nigdy nie kocha się tak samo, a po drugie to Twoja panna wg mnie trochę przesadza. To, że ona nie była wcześniej w poważnym związku nie oznacza, że jest gorsza od poprzednich Twoich dziewczyn. Czasami coś musi się skończyć aby zaczęło się coś jeszcze piękniejszego i być może u Ciebie to się stało. Byłeś w jednym związku, potem w drugim- nie wyszło ale może stało się tak po to abyś poznał obecną dziewczynę i być może przyszłą narzeczoną, a później żonę. Może w ten sposób jej to wytłumacz. Pokaż jej, że liczy się tylko ona i żadna napisal(a):ja za to mieszkałem już wcześniej z inną, byłem na wakacjach, będąc w obecnym związku inaczej więc już podchodziłem do tych spraw, cieszyłem się oczywiście, ale nie potrafiłem tego okazać w należyty sposób przez co ona myśli że dla mnie skoro to już miałem to niewiele znaczyło wspólne zamieszkanie czy wakacje. To może postaraj się to zmienić? Wg mnie szczerość nie ma tu nic do rzeczy bo szczerość w związku to podstawa. Daj jej do zrozumienia, że to co Was łączy, co do niej czujesz to coś naprawdę wyjątkowego. Nie daj jej odczuć tej Twojej obojętności w pewnych sytuacjach (ona może to tak odbierać). Na każdym kroku staraj się jej pokazać jak bardzo Ci na niej napisal(a):Ona czuje jak bym zabrał jej wszystko co było dla niej najważniejsze, radość ze wspólnego zamieszkania, wyjazdu na wakacje czy mówienia słowa kocham Cię - skoro już to robiłem. No nie . Mówiłeś "Kocham cię" ale to było do innej dziewczyny, a teraz jesteś z nią więc czegoś tu nie rozumiem. Przecież to nie Twoja wina, ze nie znałeś jej wcześniej. Prawie każdy z nas miał co najmniej jednego partnera przed obecnym, mówiło się "Kocham" ale jak już wspomniałam wcześniej, ze za każdym razem kocha się inaczej. [ Dodano: 2011-01-05, 10:12 ]jasiekwawa napisal(a):wg niej jedyne co to nie oświadczyłem się i nie zrobiłem dziecka, więc zostały dla niej tylko te 2 rzeczy. To zrób to jeśli jesteś na to gotowy. Nie no... dziwne :P napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 11:17 Oświadczyny planowałem, ale w obecnej sytuacji nie mają sensu, kiedy ona, mimo że mieszkamy razem, zachowuje się tak jakbym był jej kolegą a nie chłopakiem, za rękę nie chodzimy, zero bliskości, czułości itp. Ja to wszystko rozumie, wiem że błędy też popełniłem, czasem byłem zbyt obojętny (hmm jak to facet), albo myślałem że się ułoży. Ona jest obecnie na rozdrożu, sama powiedziała że nie wyobraża sobie życia ze mną z osobą która ją tak poraniła ale jeszcze bardziej nie wyobraża sobie życia beze mnie. Sytuacja trochę patowa, bo teraz co już nie robię to ona myśli że robię to bo ona tak chce, a ja zachowuję się już od jakiegoś czasu inaczej, sam z siebie się zmieniłem, nie we wszystkich oczywiście sytuacjach ale w niektórych tak. Moim wielkim błędem był fakt iż trzymałem różne pierdoły od byłych dziewczyn (schowane w szafce) ale jednak były i mimo że ona delikatnie dawała mi do zrozumienia że jej to przeszkadza to ja zamiast od razu to wyrzucić to leżało sobie gdyż myślałem że kiedyś za ileś lat wyjmiemy to i będziemy się śmiać z takich rzeczy, traktować jako zwykłe przedmioty będące reliktem przeszłości. Może byłem naiwny. Wyrzuciłem to dopiero 2 miesiące temu, powiedziałem jej ale stwierdziła że za późno, że to było wymuszone. Że ja przez ten cały czas skoro to trzymałem to należałem w części do poprzedniej dziewczyny. Tłumaczyłem że ja o tych rzeczach nie myślałem, nie pamiętałem po prostu sobie leżało, że dla mnie to nie miało znaczenia uczuciowego a po prostu jako przedmioty. napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 11:20 jasiekwawa napisal(a):Moim wielkim błędem był fakt iż trzymałem różne pierdoły od byłych dziewczyn (schowane w szafce) ale jednak były i mimo że ona delikatnie dawała mi do zrozumienia że jej to przeszkadza Mój do tej pory ma zdjęcia byłych dziewczyn albo wspólne z byłymi i jakoś mi to nie przeszkadza . Trochę Twoja dziewczyna naprawdę przesadza. napisał/a: kasiasze 2011-01-05 12:07 jasiekwawa, ososbiście potwierdzam (odczuwajac jako kobieta), ze to był błąd to trzymanie "reliktów". Co to znaczy potem mieliście sie z tego pośmiać - dlaczeg ona też, przecież ich (tych byłych) nie znała i nie miały dla niej żadnego znaczenia. Cóż, macie impas przeczekaj. Zachowuj się miło i dobrze, ale nie bądź niecierpliwy. Przejdzie jej, przecież wiecznie jako kolegę nie będzie Cię traktować. Jesli nie przejdzie to się rozstaniecie, ale to juz jakby "z jej winy". Teraz. moim zdaniem, nie próbuj robić na siłę niczego ekstra, otaczaj ją opieka, dawaj czułosć (ale nie przesłodzona, nie płaszcz się), pokazuj, że zależy i czekaj. Co mozesz zrobić? napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:27 jasiekwawa, witaj. Nie bardzo rozumiem po co opowiadałeś dziewczynie o swoich byłych (do tego robiłeś to na początku Waszego związku, kiedy to na Was powinniście się skupić)? Jakie masz teraz relacje z tymi byłymi dziewczynami? Spotykacie się? Dzwonicie do siebie? Kto kończył poprzednie związki?emka_100 napisal(a):Może dałes jej w jakiś sposób odczuć, że na byłej bardziej zależało Ci niż na niej? Też mi się tak wydaje i być może Ty wcale nie jesteś tego świadomy. To, że jest nieczuła i trzyma Cię na dystans to właśnie przez to, że jest teraz (jak to nazwałeś) na rozdrożu i sama nie wie czego chce. Zrozum, przeszkadzało Jej to jak opowiadasz o byłych, to, że słabiej okazywałeś radość z rzeczy dla Niej nowych, w końcu te pamiątki po byłych. Może i się zmieniłeś, ale jak Ona miała w to uwierzyć skoro przez długi czas musiała czekać nawet na taki drobiazg jakim jest pozbycie się kilku zdjęć dziewczyn mniej ważnych od Niej (?). Mówisz, że o nich nie myślałeś, ale jak mogłeś nie myśleć skoro Twoje dziewczyna Ci o nich przypominała? Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie zawarte w temacie: dla dziewczyn ważne są drobne rzeczy. Wymyśl coś żeby wiedziała, że myślisz O NIEJ w ciągu dnia, zaskocz ją czymś od czasu do czasu, z samego rana puszczaj piosenkę cytowaną przezemka_100 i porwij ją do tańca , wstaw w ramki zdjęcia z Waszych wspólnych wakacji i rozmarzony wpatruj się w nie... Cokolwiek. I sam ją przytul. I chwyć za rękę na spacerze. Trzyma za Was kciuki. napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:33 Journeyman(ka) napisal(a):Mój do tej pory ma zdjęcia byłych dziewczyn albo wspólne z byłymi i jakoś mi to nie przeszkadza no na zdjęcia to bym kręciła noskiem :P chociaż w sumie nie wiem, czy by ich nie miał gdyby nie strata wszystkich zdjęć z dysku jakoś na początku związku. rana_verde napisal(a):Może i się zmieniłeś, ale jak Ona miała w to uwierzyć skoro przez długi czas musiała czekać nawet na taki drobiazg jakim jest pozbycie się kilku zdjęć dziewczyn mniej ważnych od Niej (?).ale autor nie pisze o zdjęciach, a o pierdołach od byłych. była mojego chłopaka np ładnie rysowała i ogólnie miała talent plastyczny, to aż szkoda mi było kartki, którą wyrzucił, a ona ją własnoręcznie zrobiła... napisał/a: ~gość 2011-01-05 12:41 vanilla napisal(a):ale autor nie pisze o zdjęciach, a o pierdołach od byłych Jeden pies. Wkręciły mi się te zdjęcia bo Journeyman(ka) o nich wspomniała W sumie dla mnie własnoręcznie zrobiona kartka przechowywana w szufladce jest jeszcze gorsza Więc dobrze, że mnie poprawiłaś! Mój przechowywał walentynki od byłej. Przeszkadzało mi to tych osiem lat temu Pozbył się ich (może ukrył w podziemiach), ważne, że ja już ich nie oglądałam. Pluszowego misiaka jakoś zniosłam. napisał/a: Nadiya1 2011-01-05 12:56 vanilla napisal(a):no na zdjęcia to bym kręciła noskiem :P Mi już na początku to nie przeszkadzało bo przecież nie powiem mu aby wyrzucił zdjęcia bo po co ma to robić? Jest teraz ze mną, wiem, że mnie kocha i to dla mnie najważniejsze. Ja wiem, ze o zdjęciach autor nie wspomina ale pisząc o "błahostkach" zdjęcia właśnie są dla mnie błahostką :). Zdjęcia są schowane gdzieś w szufladzie, a na półce w pokoju ma moje zdjęcia :D napisał/a: jasiekwawa 2011-01-05 13:06 Dużo racji jest w tym co mówicie, wiem że na początku zawaliłem i to są konsekwencje tego co mówiłem i jak się zachowywałem, obawiam się teraz że po prostu będzie już za późno. Tak jak mówicie to będzie chyba najlepsze wyjście, spokojnie poczekać, dając jej do zrozumienia że wciąż mi zależy, że nie jest tak jak ona myśli, że jest najważniejsza. Czemu jej to opowiadałem, po prostu wydawało mi się że skoro to było i się skończyło to nie ma znaczenia, a nie chciałem mieć tajemnic , ale wiem że niektóre historie trzeba było zachować dla siebie. Pierdoły które miałem to właśnie jakieś serduszka, karteczki itp., choć zdjęcia też były. Przed związkiem z nią rok byłem sam, kontakt smsowy miałem tylko z jedną byłą dziewczyną, ale po kilku miesiącach obecnego związku i naszych rozmowach zerwałem ten kontakt również. Ech, cóż muszę być cierpliwy a z tym nie zawsze tak łatwo, najgorsze jest dla mnie jest też to że mimo jak jej tłumaczę, przekonuję i mówię to ona twierdzi że mi nie wierzy, że to tylko słowa, że za późno to zrozumiałem, że zrobiłem wszystko tylko dlatego że kłóciła się ze mną i zachowuje się teraz jak marionetka. Ona twierdzi że nie można kochać mocniej, mniej czy inaczej, skoro im mówiłem że je kocham to i ją obecnie kocham tak samo. napisał/a: KokosowaNutka 2011-01-05 13:11 Wg mnie troche dziewczyna przesadza.. Masz juz swoje lata i to nie jest dzwine, ze byles wczesniej w innych zwiazkach. No i ona ma tez swoje lata i powinna wiedziec, ze fakt, ze kochales inne, spedzales z nimi czas, mieszkales nie oznacza, ze teraz nie mozesz oddac jej calego siebie. A moze za duzo opowiadales jej o bylych? Moze robiles to ze zbytnim zaangazowaniem, uczuciem, sentymentem? Moze poczula, ze byle dalej w tobie siedza i ona teraz przez to nie czuje sie wyjatkowa?
Artur zrobił na mamie dobre wrażenie, choć nie był zbyt rozmowny. Potem przyszedł czas na randkę. Sara chciała pokazać ukochanemu swoje rodzinne miasto i zaprosiła go na spacer po Siedlcach.Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Pytania na temat: jak-mowicie-na-swoje-dziewczynyswoich-chlopakow-pieszczotliwie Tematy: jak mówicie na swoje dziewczyny/swoich chłopaków pieszczotliwie? Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty? Jak mówicie na swoje dziewczyny, Palmela Handerson czy Handgelina Jolie. #nofapchallenge #przegryw +: p..i, LichoToWie +7 innych @Cyprok: Ciekawostka w temacie: bolszewicy po rewolucji w Rosji, w ramach walki z zacofaną ideą własności prywatnej, zmienili język i do dziś po rosyjsku zamiast "ja mam" mówi się "u mnie jest", na przykład zamiast "ja mam telewizor" to "u mnie jest telewizor". Zwrot "ja mam" jest ciągle używany, ale tylko w odniesieniu do czegoś niematerialnego, na przykład "ja mam honor". Również jeśli mówimy o posiadaniu chłopaka/dziewczyny, o czym mowa jest w tym wpisie. Zamiast "mam dziewczynę" w Rosji mówią "u mnie jest dziewczyna". q2zM.